Zatrudnieni w ten sposób pracownicy pozbawieni są prawa i ochrony - informuje Gazeta Wyborcza.
Od 2010 r. pracować w szarej strefie zaczęło ponad 200 tys. osób – głównie robotników budowlanych. W usługach na czarno pracuje około 170 tys. zatrudnionych.
Najwięcej pracowników rezygnuje ze swoich prawa na wschodzie. Na Podlasiu bez umowy pracuje co dziesiąta osoba, na Lubelszczyźnie – co szesnasta.
Aż trzech na pięciu Polaków zarabiających bez umowy nie narzeka - uważają, że warunki pracy i płacy są odpowiednie. - Zarabiają tak głównie osoby z niższym wykształceniem. Nie znają swoich praw i nie widzą możliwości rozwoju czy zmiany sytuacji - tłumaczy Łukasz Kozłowski z organizacji Pracodawcy RP.